zapytał(a) o 17:08 Jaka kara za przegrany zakład ? Potrzebuję jakiegoś pomysłu na karę dla kolegi za przegrany zakład. Tylko że musi być ona wykonana na swiezym powietrzu i też zeby nie była jakas poniżająca , taka do wykonania :D Odpowiedzi sketer odpowiedział(a) o 17:19 Naprzykład : Zależy gdzie mieszkasz? jak na wsi to zeby zdjał buty oraz skarpety i biegł\przeszedł boso po asfalciealbo po chodniku jak macie. A jak w mieście badrdziej komprimitująca żeby wybrudził czymśtwarz i przeszedł po miejsu pełnym obcych ludzi przez conajmiej pół nadzieję że pomoglem Nie poniżająca ? Hymm to chyba nie wykonalne ;D U mojego kumpla na imprezie przebraliśmy go w damskie ciuchy i kazaliśmy wyjść pod latarnie . I tak go nikt nie widzał oprócz nas . Liwia97 odpowiedział(a) o 17:18 Każ mu chodzi po ulicy i pytać się, czy chcą kupić 2 zł xD blocked odpowiedział(a) o 14:40 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lubKara, jaką dla niego wymyśliłaś była aż nazbyt okrutna. Kazałaś mu wmówić Iwaizumiemu, że chłopak rezygnuje z gry w siatkówkę. Na początku nie zapowiadało się to tragicznie, czarnowłosy uznał to za żart, jednak gdy szatyn nie pojawił się na treningu, Hajime rzucił wszystko i pobiegł do domu Tooru, by spuścić mu niezły
Cygańskie Kubaro oznacza zapalenie wielu niedopałków papierosów na raz. Definicja – co to znaczy cygańskie Kubaro Cygańskie Kubaro jest sformułowaniem powstałym przez przesunięcie między wyrazami kubańskie cygaro dwóch pierwszych sylab. Nowopowstałe określenie oznacza więc ubogą wersję luksusowego produktu z Kuby. Cygańskie Kubaro to kilka zebranych niedopałków papierosów, które zapala się jednocześnie. Najczęściej jest to kara za przegrany zakład lub forma wyzwania. Przykłady użycia określenia cygańskie Kubaro – A co jeśli to ty przegrasz? – Wtedy wypalę Cygańskie Kubaro. – Strasznie mi niedobrze i boli mi głowa. – To po co paliłeś Cygańskie Kubaro?
Pełnomocnik nie ponosi odpowiedzialności za wynik procesu — jako zleceniobiorca odpowiada wyłącznie za należytą staranność ( art. 734 kc) — skoro zatem nawet w przypadku braku błędów wynik sprawy nie byłby inny, nie może ponosić tego konsekwencji błędów w biznesie (por. „Adwokat odpowiada za przegrany proces klienta tylko Odpowiedzi przez 2 tygodnie niech nie ogląda telewizji lolek980 odpowiedział(a) o 16:52 Przez tydzień myję toaletę. ( To dla chlopaka najgorsze :D) Hmm... to będzie tak: każ mu spać na podłodze. niech znajdzie patyk z jednym końcem :D:D:D blocked odpowiedział(a) o 21:19 JAK PRZEGRA TO POMALUJ GO KOSMETYKAMI I ZRÓB MU ZDJĘCIE! :D blocked odpowiedział(a) o 13:26 Każ mu wylizać witrynę sklepową w Najbliższym kebabie U brudnego Araba / Rumuna Każ mu udowodni jak bardzo mu na tobie zależy. Musi robić co ty mu każesz przez kilka dni lub dłużej :) Niech przez 2 tygodnie chodzi w damskich ciuszkach po domu :D blocked odpowiedział(a) o 10:44 blocked odpowiedział(a) o 23:49 Niech założy na siebie czerwoną sukienkę i pomaluje sobie usta szminką, a na koniec przejdzie przez ulice. Może to jest jak dla 5 latka ale miało być śmiesznie :) odpowiedział(a) o 15:55 Rozbierz go później go przywiąż do będzie przywiązany oklej go taśmą tak,żeby końcówke miał na go przywiązać tak ,żeby nogi miał rozkraczone i ręce też. żeby było mu widać pachy. zawiążmu oczy i usta zaklej taśma. I teraz możesz go łaskotać,a on nic nie może zrobić. MOżesz na niego coś wylać. takie tortury. Niech wskoczy do jeziora w ubraniach albo bez :D idzcie na plaże i zdejmij mu spodenki xd Niech myje aż do odwołania toalety hojoto odpowiedział(a) o 17:45 niech biegnie 2 okrążenia nago wokół budynku mieszkalnego w nocy Daj mu kartkę, która po obu stronach ma napis odwróć na drugą stronę. Niech pójdzię do damskiej toalety się załatwić nakleić karneko kuta*sa ;-p BadzSoba odpowiedział(a) o 23:50 Zakaz macanka piersi przez 2 tygodnie :D Niech Robi Ci Minetke Przez Tydzień :) Morze bez seksu przez 5 godzin? ciekawe czu wytrzyma :)Pozro z podlogi maja023 odpowiedział(a) o 17:21 Niech posprząta cały dom i przez tydzień niech gotuje xd przez miesiąc gotuje ,sprząta i pierze :D Przez miesiąc, ma Cię zawozić gdzie chcesz i kiedy chcesz, nawet, żeby Cię zawiózł o 3 w nocy na kebsa :p zocha9 odpowiedział(a) o 21:17 niech chodzi cały rtydzień w sukni blocked odpowiedział(a) o 19:09 Ma napisać sobie na czole ,,I'm a debil'' i chodzić tak po ulicy i w ogóle wszędzie do dnia twoich urodzin niech nie spotyka się z tobą przez tydzień Każ się wydżeć na cały gło coś bez sensu np. poduuuuuuuuuuuuszszszszkka Niech się napije z gwita wudki ! Zabierz mu buty, niech przez 2 dni chodzi boso. blocked odpowiedział(a) o 20:48 każ mu pójść na basen ale nie po to żeby pływać, niech czeka z tobą w damskiej szatni, oczywiście on ma być na golasa a jak zjawi się kto kolwiek niech zatańczy a potem wybiegnie na ulice i piszcąc pobiegnie do domu na golasa nagraj to wszystko i wrzuć do netu Niech ci do odwołania usługuje, myje toalete, liże buty, robi obiad ,sprząta itp... Niech. nie gra na komppie2. Nie pije piwa3. coś ci kupywać4. Bawić się z twoim rodzeństwem5. Pracować dla cb ja jak się zawsze zakładam, to o nic, wiem że to bez sens ;P kamil 90 odpowiedział(a) o 09:53 Niech ci zrobi masaż lub niech cos ubierze twojego i tak usługuje albo zwiaz mu rence i nogi i naklejsj tasme i zrywaj lub zrób mu depilacje plastrami z woskiem niech chodzi cały tydzień w sukni i niech pocałuje sie z jego wrogiem bez telewizji przez tydzien didixxxx odpowiedział(a) o 00:18 powiedz mu ,żeby spełniał wszystkie nawet najgorsze zachcianki :) niech się przygotuję na wywietrzenie portfela oczywiście może ci kupić tani mały podarunek ,albo...DIZAJNERSKĄ TORBĘ ZA TRZY STÓWY::::::::::::::)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))! Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lubKup teraz na Allegro.pl za - Przegrany zakład 1933 Skander Stefania Kaniakowa (12968322573). Allegro.pl - Radość zakupów i bezpieczeństwo dzięki Allegro Protect!Otóż ostatnio wygrałam zakład z kolegą i chciałabym mu dać taką śmieszną karę ;) Podkreślę że mamy dopiero 14 lat i żeby to nie było takie głupie ;) ODPOWIEDZI (5) chwilę temu ~niunia823 2010-10-24 20:37:44 Może każ mu podejść do jakiejś dziewczyny i pocałować ją :P To byłoby niezłe xD Odpowiedz na ten komentarz 2017-08-31 23:22:26 Żeby wysłał jakiemuś chłopakowi nudesy Odpowiedz na ten komentarz Xxanonimekxx 2017-08-31 23:21:03 Niech ustawi sobie związek z tobą na tydzień Odpowiedz na ten komentarz Xxanonimekxx 2017-08-31 23:22:53 Żeby poszedł z tobą na całodniowe zakupy Odpowiedz na ten komentarz Xxanonimekxx 2017-08-31 23:21:45 Niech ci kupi to co chcesz ! Odpowiedz na ten komentarz Zaloguj się by móc dodać komentarz.
Pracownik ma prawo do przerwy w pracy trwającej co najmniej 15 minut, która jest wliczana do czasu pracy. Jaką karę nałożyć na pracownika, jeżeli mimo istniejącego zakazu, opuści teren zakładu pracy? Obowiązujące przepisy dają pracownikom uprawnienie do wliczanej do 8 godzinnego czasu pracy 15 minutowej przerwy, w czasie której
Home Książki Literatura obyczajowa, romans NIEprzegrany zakład Cyniczny biznesmen i skromna kelnerka. Szansa na znajomość jak jeden na tysiąc. Szansa na miłość?… Kolejna powieść autorki Tam, gdzie diabeł mówi dobranoc. Filip, zamożny przedsiębiorca, jak co roku bierze udział w świątecznej akcji organizowanej przez fundację na rzecz biednych dzieci. Nie z dobroci serca, ale by wykreować dobry wizerunek firmy. Tak trafia na list chłopca, który zaskakuje go swoim skromnym marzeniem. Filip upatruje w tym podstęp, co staje się powodem sprzeczki między nim a sekretarką, w wyniku której zawierają zakład. By przekonać się, kto ma rację, mężczyzna zdobywa adres rodziny nadawcy. Na miejscu, w ubogiej dzielnicy, drzwi otwiera mu zdezorientowana kobieta. Natalia jest samotną matką. Ciężko pracuje jako kelnerka, by utrzymać siebie i syna. Niespodziewane pojawienie się młodego biznesmena wywołuje zamieszanie i Natalia wyrzuca go za drzwi. Filip nie przywykł do takiego traktowania ani do kobiet obojętnych na jego urok. Nie potrafi jednak zapomnieć pięknych, orzechowych oczu Natalii. Postanawia nie odpuszczać. Pomiędzy tą dwójką rodzi się coś, przed czym oboje starają się bronić… Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Książki autora Podobne książki Oceny Średnia ocen 7,2 / 10 446 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty - Co pan tutaj robi? - Marszczę czoło, bo wspomnienia sprzed godziny uderzają we mnie ze zdwojoną siłą. -Teraz pan? Zdaje się, że chyba sprawnie ominęliśmy ten etap. - Jest pewny siebie. I nieźle wkurzony. Jego gniewne spojrzenie nie zwiastuje niczego dobrego. - Dlaczego nie możesz zachowywać się normalnie? Dlaczego wszystko utrudniasz? - Co pan tutaj robi? - Marszczę czoło, bo wspomnienia sprzed godziny uderzają we mnie ze zdwojoną siłą. -Teraz pan? Zdaje się, że chyba spra... Rozwiń Weronika Tomala NIEprzegrany zakład Zobacz więcej Natalia ukradkiem ociera łzę płynącą po policzku. Przysuwam się i siadam tuż za nią, przytulając ją do siebie. Nieważne, co pomyśli sobie mały. W tym momencie najważniejsza jest jej bliskość. Ta chwila. Święta. Oni. Ich i moje szczęście. Czuję magię wigilijnego wieczoru. Coś naprawdę w tym jest. Choć nie da się jej zobaczyć, można ją poczuć. Natalia ukradkiem ociera łzę płynącą po policzku. Przysuwam się i siadam tuż za nią, przytulając ją do siebie. Nieważne, co pomyśli sobie ma... Rozwiń Weronika Tomala NIEprzegrany zakład Zobacz więcej dodaj nowy cytat Więcej Powiązane treści
Polega on na zwrocie pieniędzy za przegrany zakład, dlatego też wiele bukmacherów proponuje na przykład pierwszy zakład gwarantowany do kwoty 150 złotych. Jeśli postawimy taką kwotę i przegramy, to firma zwróci ją nam na konto. Promocje i bonusy bukmacherskie dla stałych graczy. To też jest bardzo istotny aspekt każdej firmy.
Wiecie, jaka jest różnica między PKO a bankiem Grobelnego? Ten drugi już zlikwidowano. Zresztą razem z właścicielem. Niestety, ale niechęć do bankowców nie bierze się u mnie z pobieżnej lektury myśli pana Sarrazina z Bundesbanku (o nim będzie później), lecz z wizyty w PKO. Były to już moje drugie odwiedziny. Pierwszy raz poszedłem, by wręczyć godną butelkę prezesowi - była to kara za przegrany zakład futbolowy, mianowicie prezes trafnie wywróżył wielką karierę reprezentacji Hiszpanii z Xavim i Iniestą, brawo! Potem czas jakiś kontaktowałem się z bankiem wyłącznie za pośrednictwem plastykowego kartonika, dostarczanego pocztą. Ale… którymś razem i ja dałem się złapać na wędkę. Mianowicie zadzwoniła pani z banku i dalej namawiać, żebym coś u niej pożyczył. Ja - że pieniądze mam i dziękuję serdecznie. Ona - że wszelako zawsze mogą się przydać. Ja - że właściwie wszystko posiadam, poza zdrowiem, a tego nie kupię niestety. Ona - żebym przynajmniej towarzysko zajrzał...Mój opór złamał wreszcie setny, nachalny telefon (bardziej nachalne bywają tylko konkursowe SMS-y z radia, setki, a to już chyba stalking, karalny, w projekcie do 12 lat nawet!). Zrobiło mi się też żal tej kobiety, zresztą miły miała głos, i z litości poszedłem. Było warto. Żeby zobaczyć, że lichwa wcale nie zginęła (a przed wojną lichwą zwano już oprocentowanie powyżej 10!). Ale uwaga: będzie trochę cyferek. Niektórzy nie są zdolni do asymilacji. Jak choćby lisy w kurniku albo krokodyle na pływalni czy Polacy w ChicagoOtóż ta niewiasta (znów przekonałem się, że miły głos oznacza zazwyczaj szkaradną powierzchowność) zaoferowała pożyczkę. 100 tys. zł. Oprocentowanie roczne 21,85. Już to mną wzdrygnęło, bowiem mój wkład na koncie firmowym ten sam bank oprocentowuje w wysokości 0,01, zatem 2185 razy mniej!!! Policja!!! No, ale to preludium ledwie, bo poprosiłem o symulację pożyczki, na co ta kobieta, posiłkując się kalkulatorkiem, szybko wydała z siebie taki komunikat: Pożyczam 100 tys. zł. Otrzymuje Pan 84_231,81 (różnica trafia na jakieś konto ubezpieczeniowe, nie wiem czemu zresztą, skoro i tak muszę spłacić co do grosza). A oddaje Pan - tu poprosiłem o wodę jednak i krzesło -172395,92!!! Czyli ponad 200 proc.!!! Czyli 20 000 razy więcej, niż oni płacą mnie! I ta rażąca lichwa dzieje się w środku Warszawy, pośród jakiegoś podobno korporacyjnego ładu, gdzie jednak nazwanie bankierów krwiopijcami nie wydaje się przesadzone. Bo ja poszedłem sobie z miłą panią tylko zagadać, tak niegroźnie, gdy większość pożyczkobiorców czyni to wyłącznie z desperacji! I płakać będą do ostatka dni swoich, a po nich - być może zapłaczą i spadkobiercy (upadłościowej masy, rzecz jasna). A dziś zadłużone są już 2 mln Polaków. I oni "podatek bankowy", na odwrót, poznali, zanim go wprowadzono. I to dosłownie. Haracz! - No to jak, wziąłby pan? - spytała kobieta, zaraz jak oprzytomniałem. Odparłem: "Tak, ale tylko pod jednym warunkiem. Jakbym najpierw na głowę upadł!". I przypomniał mi się "Sęk": "2 tys. za psa? Ja mogę dać 30 zł...".No i dorzuciłem pytanie, czy w tym banku na śniadanie dostają kawior, a zapijają szampanem, ale pani odparła, że ona nie, może prezesi. No to zaiste ogromne muszą mieć apetyty. I tak żal zrobiło mi się wspomnianego Grobelnego. On, pionier wolnej bankowości, też nabijał ludzi w butelkę. Ale z gracją i właśnie na odwrót przede wszystkim, mianowicie obiecując ponad 200 proc., ale zysków! I choć klienci Bezpiecznej Kasy Oszczędności ich nigdy nie zobaczyli, jakąż rozkosz niebiańską mieli przez te kilka miesięcy rozliczni emeryci (co to wpłacili ok. 30 mld!), planujący zakup nowych sztucznych szczęk dla siebie, a willi i aut dla dzieci i wnucząt? Bezcenne!No i jeszcze raz dostali te kilka dni złudzeń, gdy Grobelny wyszedł z pudła i obiecał, że jak ktoś zadzwoni i przyjdzie do Kasy, to on wypłaci co do grosza, z odsetkami. No i nastąpił szturm tysięcy, pierwszy klient wpada z dzikim okrzykiem "Pieniędzy!", a na to Lech, niewinnie: "Przecież pisało w gazecie, że najpierw trzeba zadzwonić. A my, zdaje się, nie byliśmy umówieni"...Grobelnego niedawno ktoś skrycie zadźgał. Ale kogo zadźgać w zwykłym banku, gdzie właściciel zwykle jest niewidoczny? Ba, gdzie najczęściej działa przez ludzi i firmy podstawione, a nawet kraje? To taka zmyłka, jak słówko "British" - w nazwie BP. Wiecie, czemu Obama nie puścił BP z torbami, tylko dał się za nos kręcić? Bo BP to w dużej części własność amerykańskich funduszy emerytalnych i jak go USA zaduszą, to tak jakby dusiły własnych obywateli. I dlatego BP może sobie zapaskudzić tyle wody, ile tylko zapragnie, i zaśpiewać, że nie ma już dzikich plaż. Na Florydzie na zaczyna już od dobrobytu lekko odbijać. Jedni biorą się za młódki (jak Marcinkiewicz od Goldman Sachs), a inni - za pisanie książek (jak ten Sarrazin z Bundesbanku). Ostatnio głośno o tym drugim, że wywołał skandal, pisząc, że Niemców robi się niebezpiecznie mało i się likwidują. Ale… przecież to prawda i wystarczy się machnąć do Berlina, gdzie żyją jakieś 2 do 3 mln Turków (tak dużo, że szkoły bez Turków reklamują się jako… lepsze, do nich też śle dzieci tzw. elita - to nie ocena, lecz fakt). Sarrazin udowodnił dwie rzeczy - po pierwsze, że i w Niemczech w bankowości siedzą sami politycy, nie tylko u nas. Po drugie, że demografia i kultura mają swoje prawa i stare społeczeństwa roztopią się niebawem w nowych (niedawno to samo przecież wyliczyli Francuzi, że za lat naście bagieciarz w beretce stanie się mniejszością - widać to zresztą od dawna po ich futbolowej reprezentacji czy karierze Le Pena, a i obecnych ruchach "Sarko" też, przecież na tym właśnie wygrał on miażdżąco wybory). Pytanie jak temu roztapianiu przeciwdziałać, jeśli już trzeba. Sarrazin głośno rzekł przecież to, o czym każdy wie - że niektórzy nie są zdolni do asymilacji. Jak choćby lisy w kurniku albo krokodyle na pływalni, Murzyni w Argentynie czy Polacy w Chicago. Rozwiązanie, jak zawsze w dziejach, będzie zapewne siłowe i nieprzyjemne, trzeba jednak ludzi na to najpierw przygotować, a przybyszom dać szansę ucieczki (już Niemcy kiedyś godnie zapłaciły za wyjazd gastarbeiterom z Jugosławii choćby, mają to przećwiczone, a "Sarko" pakuje Romów na razie też elegancko, do samolotów). I dlatego Sarrazinów dotąd będzie przybywać, aż islamistów czy Romów ubywać. Bo Żydzi (tu Niemcy są wyczuleni i słusznie po polityce "Nur für Deutsche") asymilują się przecież wszędzie. Ale uczyli się tego tysiące lat, napodróżować musieli się sporo, a i mimo własnego państwa końca wcale nie jednak do banków - dziś nie podobają mi się wcale. Jak Butchowi, sławnemu gangsterowi z Dzikiego Zachodu, kiedy zamiast łatwej forsy natrafił na same kraty, zasuwy, strażników i systemy alarmowe…- Co się stało z tym starym, pięknym bankiem?- Bez przerwy go Cóż, to chyba niewysoka cena za piękno!Kiedyś ludzie napadali na banki, smutny fakt. Ale dziś, hm, częściej to banki napadają na ludzi. No, ale przynajmniej ja nie dałem się wczoraj okraść. Choć to złuda. Bo zaraz pewnie zadzwoni jakiś telefon...
vRkmv.